Najczęściej spotkania w weekend.
Brzmi jak wyczerpująca, ale bardzo satysfakcjonująca wyprawa! 34 km to spory dystans, więc nie ma się co dziwić, że poczuliśmy to w kościach. Regularne ćwiczenia mogą pomóc w budowaniu kondycji i zwiększaniu wytrzymałości, ale zawsze ważne jest też słuchanie własnego ciała i odpoczynek po takich intensywnych wysiłkach. Wkrzańska nie wybacza , trzeba mieć mentalność i …
Dziś wyruszyliśmy na niezwykłą wyprawę rowerowym szlakiem Bielika. Nasza podróż rozpoczęła się przy malowniczym jeziorku przy ulicy Ku Słońcu, a po osiągnięciu Kurowa wyruszyliśmy w dalszą drogę. Przez urokliwą wieś Siodło Dolne i malownicze wzgórze przy autostradzie A6 kontynuowaliśmy naszą trasę, ciesząc się pięknymi widokami. Zakątki Odry towarzyszyły nam wzdłuż szlaku, dodając magii naszej podróży. …
Noc na rowerze to zupełnie inny świat. Kiedy miasto zasypia, ulice stają się ciche, a latarnie rzucają swoje delikatne światło na asfalt. Jest to czas, kiedy każdy ruch korbą, każdy oddech staje się bardziej wyraźny. Powietrze staje się chłodniejsze, ale jednocześnie bardziej ożywcze. Gdzieś daleko w oddali słychać dźwięki nocnego życia, ale tutaj, na drogach …
Miał być trip do Stargardu i z powrotem, ale jak to w życiu bywa wyszło inaczej.Chciałem być bardziej dostępny , więc obrałem za cel nową ścieżkę z Będargowa do Barnisławia , widoki fantastyczne, po drodze kilka jezior ciągle pod górkę , a na finiszu coś co nas zaskoczyło , ścieżka kończy się w Niemczech … …
Po długim przeziębieniu dziś wreszcie wyruszyliśmy w podróż do Puszczy. Naszym celem były mokradła i szlak starych poniemieckich cmentarzysk. Wyruszyliśmy wcześnie rano, uzbrojeni w bidony pełne gorącej herbaty. Ścieżka prowadziła nas przez gęste lasy, gdzie szelest liści pod kołami rowerów towarzyszył nam w drodze. Po drodze zatrzymywaliśmy się, aby podziwiać dziką przyrodę i słuchać śpiewu …
Dziś kiedy spotkaliśmy się przy bramach Arkonki, nie do końca wiedzieliśmy gdzie udamy się na przejażdżkę…Na szczęście dziś przybył trener i wyznaczył trudny trening… zaczęło się od zbiorków wody, wzgórz i górek, leśnych singli. Szczególnie zapamiętamy jeden, jadąc pod prąd. Kiedy wydawał się nam, że czas wracać pojawił się Bike Park, a następnie Warszewo. Po …
Ciągnęło nas do Tatyni, w sumie po co, no po to, żeby znaleźć się na starym poniemieckim cmentarzu, którego nigdy nie udało się namierzyć, ale dzięki koledze zrobiło się to łatwiejsze. Wy też tak macie, że czasem wpada ktoś nie widziany od dawna i plan idzie sobie w ……..Tak było i teraz.. więc Natura 2000 …
Shimano, wiecie gdzie jest dworzec , którego nie ma …na Pomorzanach, któregoś dnia czytałem coś ze portalu Stary Szczecin i wpadł mi w oko stary dworzec , który ma szanse odżyć w nowej odsłonie ..Niestety inwestor przejął plac i szczelnie Go odgrodził … no nic popatrzyliśmy z oddali kilka fot i to pociągnęło nas dalej …
Raz i dwa, tylu nas dzisiaj było … Pogoda zgniła jak dynia po święcie Halloween… no cóż , ruszyć cztery litery trzeba bez sprzecznie. Wiadomo , że wyjście w taką pluchę to indywidualna sprawa…Jeger-YesMan nie zawodzi , więc nie ma marudy i należy ruszyć przed siebie..Miało być na luzie i prawie się udało , kiedy …
Znów kolejny rok u wrót naszych stoi, cóż zrobić nie możemy tego zmienić, więc korzystajmy.Jak co rok od lat kilku spotkanie Noworoczne jest wyzwaniem do rozmów o tym gdzie byliśmy, co zrobiliśmy, czego się nie udało, a co zrobimy w tym roku … oczywiście wszystko związane jest z rowerem, bo on naszą pasją jest i …