Brzmi jak wyczerpująca, ale bardzo satysfakcjonująca wyprawa! 34 km to spory dystans, więc nie ma się co dziwić, że poczuliśmy to w kościach. Regularne ćwiczenia mogą pomóc w budowaniu kondycji i zwiększaniu wytrzymałości, ale zawsze ważne jest też słuchanie własnego ciała i odpoczynek po takich intensywnych wysiłkach. Wkrzańska nie wybacza , trzeba mieć mentalność i otwartość na nowe doznania i spontaniczność są kluczowe przy planowaniu przygód na świeżym powietrzu. Mam nadzieję, że przyszłe wyprawy będą równie ekscytujące jak ta ostatnia.
Do zobaczenia…






