Ciągnęło nas do Tatyni, w sumie po co, no po to, żeby znaleźć się na starym poniemieckim cmentarzu, którego nigdy nie udało się namierzyć, ale dzięki koledze zrobiło się to łatwiejsze. Wy też tak macie, że czasem wpada ktoś nie widziany od dawna i plan idzie sobie w ……..
Tak było i teraz.. więc Natura 2000 i kierunek Świdwie zrobił swoje, a przy okazji trafiliśmy na grubą wycinkę buków… żal, a później na zalaną łąkę i nie którzy zmoczyli skarpety na maxa.
Trafiliśmy w nieznane i to kręci Nas najbardziej …
Do zobaczą week




















